-Ej ty, jak się nazywasz- Mówię do nieznajomego, na którego mam już obmyślony plan

-Marzenie, wybacz ale przydałby mi się zastrzyk gotówki, a twoja katana nie wydaje mi się taka zła- Powiedziałem po czym złożyłem pieczęć. Ogromne ilości płatków wystrzeliły zza mnie, póki co tylko unoszą się w powietrzu, następnie składam kolejną pieczęć i pojawia się 10 moich iluzji.

chakra: 4.500

Na mojej twarzy pojawia się mały ironiczny uśmieszek. Płatki wystrzeliły w waszą stronę dzieląc się na pół.

chakra: b/z

Połowa płatków dotarła do ciebie i zaczęła cię dusić. Druga połowa zrobiła to samo z drugim tobą. Jeden z tych trzech klonów zrobił unik przed twoim atakiem.

chakra b/z

Twój klon został uduszony, gdyż nawet nie stawiał oporów. Cała ilość płatków zaatakowała ciebie(tych płatków jest mnóstwo i nawet połowa z nich to bardzo duża ilość i może cię udusić z racji, że praktycznie nie masz siły aby się wydostać, zaś całość to już praktycznie nie do wyciągnięcia się)

chakra b/z

Płatki rozwiały się tuż przed twoim atakiem. Zaś klony uskakiwały przed twoimi wolnymi atakami. Stworzyliśmy okrąg wokół ciebie, o promieniu 5 metrów. Zaś płatki wirowały nad tobą.

chakra b/z

Nie dałeś rady sięgnąć po katanę, gdyż wcześniej zostałeś uduszony przez płatki, które dodatkowo blokowały dostęp twojej ręki do katany. Po pokonaniu cię podchodzę do twojego martwego ciała i pieczętuje je w zwoju, następnie okradam cię z wszelkich pieniędzy.

+zapieczętowane ciał
+5.500G
Jakiś sędzia musi to zatwierdzić?