Ja stoję na wysepce!
Cholera! Co za teren! Ja nie umiem chodzic po wodzie! Chodź tu i walcz!
Stoję na wysepce jak kretyn, bo mój przeciwnik umie stać na wodzie, a ja nie...

Podejdziesz tu wreszcie czy nie? Ja bym do ciebie podszedł, ale wybacz!
Dalej stoję xD

[i]Nie ma co się obijać. Jest lepszy. Albo położę go szybko, albo leżę i nic nie poradzę.[i]
Let's rock! Sharingan!(staty up)
Szybko tworzę pieczęci i rzucam na ciebie potrójne Narakumi no Jutsu. W pierwszym przytrzymują cię węże, jeden wchodzi ci do ust(znaczy nie możesz ugryźć się w wargę )i odsłania twoje gardło, w drugim trzymają cię płonące żelazne liny, a w trzecim jesteś przebijany przez stosy igieł. Po tym szybko wyciągam Kunai i rzucam nim w twoje gardło.
Chakra:13000

Eee... Chciałbym zauważyć, że trochę zajęło, zanim ja przygotowałem wszystko, a ty na mnie biegłeś. Albo byłeś już na płyciźnie, albo na wysepce <to post wyjaśniający, a nie ruch>

Dobra, ustaliliśmy, że dostałeś moim kunai w klatkę piersiową po prawej stronie i średnio krwawisz, bo nie zdążyłeś do końca zareagować. Tak więc składam pieczęci ponownie i rzucam kolejne 3 Narakumi, tej samej treści, tym razem zwracając szczególną uwagę na ręce i usta. Tak więc techniki bólowe możesz sobie odpuścić. W wizjach ból jest mocniejszy, niż ten, który przeżywa twoje ciało w rzeczywistości od tych dwóch ran.
Wyciągam kolejne dwa kunai i celuję nimi w twoje gardło. Myślę, że to koniec.

Chakra:7500

Byliście blisko siebie, więc Nid bardzo mi przykro, ale nie uświadomisz sobie szybciej że to była wizja niż dolecą do ciebie kunai.
Moim zdaniem Mashi wygrywa.