Zaraz, skoro to świat umysłu, i to nie jego, to chyba znaczy... że mój!
No dobrze.
Odskakuję od ziemi próbując unieść się w powietrze, jeśli to mi sie nie udaje, to skupiam się i próbuję wyobrazić sobie, jak się unoszę.
Offline
"Trochę mnie źle zrozumiałeś. To ani mój, ani twój świat. Ja jestem go w stanie zmienić dzięki umysłowi. Spróbuj... Musisz uwierzyć, że to wszystko nie prawda..."
Mój zespół:
Lider: Seyron
Członkowie: Nidame, Raimei, Mashi
Offline
[b]Znaczy to Gen Jutsu. Mam się z niego wydostać czy jak? A może uda się tak![b]
Po raz kolejny próbuję aktywować Sharingana, jeśli się nie udaje, to przebijam kolejny palec oczekując na rezultaty.
Offline
Udaje ci się unieść jakieś 5 centymetrów nad ziemię, po czym nagle jedno z pobliskich drze obraca się o 180 stopni. "Jesteś na dobrej drodze. Na razie tyle wystarczy. Poddaj się teraz medytacji nad Sharinganem."Wszystko wraca do normy.
Mój zespół:
Lider: Seyron
Członkowie: Nidame, Raimei, Mashi
Offline
"Usiądź i skoncentruj się całym swoim umysłem na Sharinganie i na swoich celach i planach związanych z nim. Nie powiem ci dokładnie co masz robić. Do tego musisz dojść dam..."
Mój zespół:
Lider: Seyron
Członkowie: Nidame, Raimei, Mashi
Offline
Siadam na ziemi i koncentruję się na moim darze, Sharinganie. Wyobrażam sobie siebie władającego tym potężnym narzędziem, wygrywającego wielkie wojny za pomocą tego cudu. Wyobrażam sobie siebie jako Kazekage, broniącego wioskę piasku przed jej wrogami. Na końcu wyobrażam sobie swoje dzieci, które także będą posiadać Sharingana i używać go do wygrywania wojen.
Mistrzu... myślę, że to już.
Otwieram oczy z nadzieją, że moja tęczówka nabrała czerwonego koloru i pojawiła się na nim jedna łezka.
Offline