Twoim oczom ukazało się całkowicie zrujnowane Ichiraku. Cały dach był zdarty, ściany dziurawe. Obok stał właściciel który przybijał deski do ściany.

Twoim oczom ukazała się strapiona twarz mężczyzny.
-Wszystko przepadło w jednej chwili...<rozpacza>[/b] miałem biznes, teraz nie mam nic...[/b]

Siedziałem tu spokojnie w mojej knajpce i serwowałem moje znakomite ramen, kiedy przyszli ci złoczyńcy! Gotujący ninja! Ze złości zniszczyli mój interes i uciekli. Kage wysłał już za nimi pościg, ale nie wiem, czy coś zdziała.
Mężczyzna strapiony przybija deski.

To było wczoraj chłopcze, nie ma potrzeby, żebyś ich gonił. Jak już jest tu was dwóch to niech jeden idzie po deski do Mifuke przy zachodniej bramie, a drugi niech zostanie tutaj i naprawia ze mną płot.
Mężczyzna odwrócił się i zaczął naprawę płotu.

Mijasz kolorowe budynki. O tej godzinie miasto tętni życiem, próbujesz przecisnąć się między ludźmi, lecz jakoś ci nie wychodzi. Powoli twoim oczom ukazują się zarysy bramy.

Człowiek którego spotkałeś odpowiedział, że nie zna żadnego Mifuke i żebyś szukał dalej.

W końcu natrafiłeś na człowieka który powiedział:
-Znam Mifuke, ale nie powiem ci gdzie jest. Chyba, że...
Mężczyzna wystawił rękę oczekując na coś...